(Berlin Christopher Street Day 2013)
Dziś upływa drugi dzień wyjazdu. Wczoraj, po całonocnej podróży, dotarliśmy do Berlina i rozgościliśmy się w hostelu przy Alexanderplatz. Po prędkiej toalecie, śniadaniu i rozejrzeniu się po okolicy, już o 12 udaliśmy się na Kurfurstendamm (KuDam, modną ulicę berlińskiego centrum), skąd startowała berlińska parada równości Berlin Pride – zwana również Berlin Christopher Street Day – jedno z najważniejszych wydarzeń dla światowej wspólnoty LGBTIQ. Wśród tysięcy bawiących się ludzi, domagających się poszanowania równości w prawie i społeczeństwie, przeciwdziałania HIV/AIDS, legalizacji małżeńsw homoseksualnych, przeszliśmy niemal całe centrum Berlina, przez Grosser Stern aż do Bramy Brandebursiej, gdzie do wieczora odbywały się koncerty.
To co różni Berlin CSD od polskich parad równości, jest niewątpliwie rozmach, skala wydarzenia, a także brak jakichkolwiek kontrmanifestacji. Berlin Pride jest festynem, na którym każdy spośród dziesiątek tysięcy uczestników może się bawić i czuć swobodnie.
Dziś z kolei odwiedziliśmy Berlin Schwules Muzeum – berlińskie Muzeum Homoseksualizmu. Shwules Muzeum przeprowadziło się z Mehringdamm na Lutzowstrasse (co było powodem kilku spóźnień) i obecnie znajduje się w berlińskiej dzielnicy gejowskiej. W muzeum można znaleźć dużo informacji na temat postaci ważnych w historii emancypacji osób homoseksualnych, jak choćby inicjatorów pierwszych organizacji na rzecz walki z HIV/AIDS, poświęconych edukacji głuchoniemych osób homoseksualnych, aktorek, które wsławiły się pomysłowymmi męskimi kreacjammi (i aktorów, którzy wsławili się damskimi), czy aktorów, których coming out okazał się ważny dla walki z HIV. Do obejrzenia jest także wystawa malarska Jochana Hossa.
Dziś wieczór widzimy się z panem Derekiem Scally – spotkanie zapowiada się intensywne!