Spotkanie z Derekiem Scally’m utrzymało się w towarzyskim duchu.
Pan Scally mieszka w Berlinie od prawie trzydziestu lat – miał więc dużo przytulnych miejsc do pokazania wokół Alexanderplatz i na Torstrasse, gdzie byliśmy umówieni na kolację.
Derek Scally od 2008 roku jest korespondentem The Irish Times w Berlinie. Wyjeżdża też często do Warszawy i innych polskich miast, by zdawać relacje z ważnych wydarzeń, ma więc rozeznanie w sprawach naszego kraju.
Głównym tematem naszych rozmów był wpływ kryzysu na nastroje społeczne w Europie, a zwłaszcza sytuacja w Polsce. Pan Scally jest w tej sferze optymistą – uważa, że Polska zrobiła wielkie postępy w przeciągu ostatniej dekady, co pozwala sądzić, że protesty społeczne i radykalizacja nie dotkną Polski w takim stopniu, jak innych państw Uni Europejskiej. Natomiast Warszawa, w ciągu najbliższych lat, stanie się centrum kulturalnym, konkurencyjnym dla Berlina – ze względu na rosnący popyt na kulturę, oraz niskie ceny.
Spotkanie skończyło się późnym wieczorem – nie mogliśmy pozwolić sobie, niestety, na zabawę do nocy, gdyż nazajutrz rano umówieni byliśmy na wizytę w Muzeum Żydowskim w Berlinie.